Foto: Jarosław Horodecki / Onet
Jarosław Horodecki
3 min czytania
Lexus NX to jeden z modeli premium, który może stanowić dobrą alternatywę dla licznych niemieckich konstrukcji należących do tego samego segmentu. Czy faktycznie japoński SUV jest na tyle dobry, by sprostać niemieckiej konkurencji?
- Lexus NX 450h+ to szczególny wariant kompaktowego SUV-a klasy premium - nie tylko hybrydowy, ale też z możliwością ładowania z gniazdka.
- Napęd o mocy przeszło 300 koni mechanicznych okazuje się bardzo oszczędny, szczególnie podczas jazdy w mieście.
- Wnętrze Lexusa NX odpowiada temu, czego oczekujemy po autach klasy premium - jakość materiałów jest dobra, a wyposażenie - odpowiednio bogate.
- Samochód został użyczony przez importera marki, a po teście został zwrócony
Lexus NX to pełnowartościowy, kompaktowy SUV, dla którego rywalami są m.in. Audi Q5, BMX X4, czy też Mercedes GLC albo popularne w Polsce Volvo XC60. Lexus na tle tych SUV-ów wyróżnia się wyglądem, ale nie jest to jedyna cecha, o której warto wspomnieć w kontekście japońskiego modelu. Drugą jest napęd, który w wersji NX 450h+ jest podwójnie ciekawy, bo nie dość, że jest to hybryda, to na dodatek z opcją ładowania z gniazdka.
Lexus NX 450h+ – napęd do miasta i na trasę
Lexus to marka, którą stworzyła Toyota, by powalczyć w USA o zamożnych klientów. Nie jest zatem dziwne, że Lexus NX ma sporo wspólnego z jednym z modeli Toyoty, a konkretnie – z RAV4, z którą dzieli podwozie oraz częściowo elementy napędu. Ten zastosowany w NX 450h+ ma jednak swoje unikalne cechy. Po pierwsze jest naprawdę mocny: łącznie mamy do dyspozycji aż 309 KM, co pozwala przyspieszyć od 0 do 100 km/h w zaledwie 6,3 s. To świetny wynik, jak na auto o sporej masie.
Po drugie, to napęd bardzo oszczędny, bo to legendarna hybryda Toyoty. Składowe to 2,5-litrowy silnik na benzynę oraz dwa silniki elektryczne, z których jeden napędza przednią oś, natomiast drugi – tylną. Całość spina prosta w konstrukcji przekładnia planetarna, która z punktu widzenia kierowcy działa jak zwykła, bezstopniowa skrzynia.
Jak to działa? Świetnie, czyli dokładnie tak jak w innych Lexusach i Toyotach. Z tą różnicą, że w NX 450h+ mamy na pokładzie duży, litowo-jonowy akumulator o pojemności 18,1 kWh, dzięki któremu da się przejechać bez włączania spalinowego napędu nawet 90 km. Przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce wygląda to nieco gorzej i normą jest raczej zasięg rzędu 60 km, ale to i tak sporo. I wystarczająco dużo, by jeździć „na prądzie” przez długi czas, o ile to tylko dojazdy do pobliskiego biura.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Osiągi auta w trybie elektrycznym nie są przy tym złe, bo silnik na prąd ma 182 KM – wystarczająco dużo, by sprawnie poruszać się po miejskich ulicach. A gdy prąd się kończy? Można skorzystać z ładowarki o mocy 6,6 kW. Jeśli taką znajdziemy, zapas energii uzupełnimy w około 2,5 godziny. Ale i wolniejsze źródła prądu będą w porządku: 8-godzinny postój w garażu wystarczy, by w pełni naładować akumulator ze zwykłego gniazdka 230 V.
Lexus NX 450h+ - w długiej podróży
W mieście da się zatem jeździć bez tankowania. Gdy jednak baterie są puste, nie ma wyboru – do gry wkracza silnik spalinowy. Ale i wtedy SUV Lexusa nie zużywa dużo paliwa. W mieście można liczyć na okolice 5-6 l/100 km, a w przypadku samochodu, który daje nam do dyspozycji ponad 300 KM to naprawdę rewelacyjny wynik. Co więcej, taki rezultat nie wymaga stosowania zasad eko-jazdy. Jest on do osiągnięcia bez żadnych wyrzeczeń.
A na trasie? Tu też jest bardzo dobrze, zważywszy na wielkość i osiągi NX-a. Na podmiejskich drogach okolice 6 l/100 km to norma, a na drodze ekspresowej będzie to o około 1 l/100 km (zakładając prędkość rzędu 120 km/h). Wynik pogarsza się dopiero na autostradzie, gdy jedziemy 140 km/h – wówczas auto spala około 8 l/100 km. Tyle że to nadal nie jest apetyt godny 300-konnego SUV-a. Cóż, NX 450h+ to kolejne potwierdzenie tego, że Toyota przez lata do perfekcji dopracowała hybrydowy napęd.
Lexus NX 450h+ - wnętrze klasy premium
Wiemy już, że NX jeździ szybko i oszczędnie, ale czy to wystarczy, by być godnym reprezentantem klasy premium? Ważne jest też wnętrze. A to w Lexusie wykonane jest tak, jak oczekujemy po samochodzie o takich aspiracjach. Mamy wielki ekran na środku kokpitu, co na pewno zadowoli entuzjastów nowych technologii. Co więcej, system multimedialny w końcu zyskał dobre, intuicyjne oprogramowanie i ładną grafikę. W Lexusach, przez lata, bardzo tego brakowało, ale teraz Japończycy nadrobili stratę.
Jakość zastosowanych w kabinie materiałów też jest znakomita: mamy dobrej klasy skórę, dobrej jakości tworzywa, świetne fotele i wygodną kanapę z tyłu. Jedyny minus to detale w kolorze tzw. fortepianowej czerni. Takie elementy szybko się brudzą i na dłuższą metę wcale nie wyglądają dobrze.
A wyposażenie? To może być naprawdę znakomite. Fotele mogą mieć ogrzewanie, wentylację i elektryczną regulację, do dyspozycji mamy też zestaw kamer pokazujących obraz dookoła samochodu, ambientowe oświetlenie, bezprzewodowa ładowarka... Lista jest bardzo długa i częściowo uzasadnia cenę Lexusa NX 450h+, która wynosi co najmniej 307 tys. zł. Tyle że w tej najtańszej wersji musimy pogodzić się z brakiem niektórych ze wspomnianych dodatków.
Lexus NX 450h+ - czy warto go kupić?
To zależy. Mieszkańcy apartamentowców, w których nie ma możliwości ładowania samochodów elektrycznych, nie skorzystają z zalety, jaką jest możliwość jazdy bez tankowania. Prąd z domowego gniazdka jest tańszy niż benzyna, więc taka eksploatacja byłaby opłacalna. Jeśli jednak mamy gdzie tanio ładować hybrydę plug-in, to NX 450h+ jest wart grzechu. To bardzo wygodne i świetnie wyposażone auto klasy premium, wyposażone w uniwersalny napęd, który pozwala jeździć tanio w mieście i oszczędnie w trasie – gdy korzystamy też z silnika spalinowego. To godny reprezentant klasy premium i świetna alternatywa dla niemieckich konstrukcji tego samego segmentu.
Lexus NX 450h+, dane techniczne:
Silnik benzynowy R4, 2.5, 185 KM, 227 Nm (spalinowy), 182 i 54 KM, 270 Nm i 121 Nm (silniki elektryczne), 309 KM (łącznie). Skrzynia bezstopniowa, automatyczna, e-CVT. Przyspieszenie 0-100 km/h w 6,3 s. Prędkość maksymalna – 200 km/h. Średnie spalanie: 0,9 l/100 km (WLTP). Cena: od 306 900 zł.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Tematy:
Lexus Lexus NX hybryda hybryda plug-in e-mobility kalkulatorOC/AC
Jarosław Horodecki
Newsletter
Bądź na bieżąco z informacjami ze świata biznesu i finansów
Zapisz się